Piotruś (lat 7,5) - Tymek i Afryka dzika

Tymek od zawsze marzył o wyprawie do dżungli. Wieczorami planował swoje podróże i rysował zieloną kredką trasy w atlasie pełnym map, który dostał od Babci Basi.
A wszystko zaczęło się, gdy Tymek na swoje 4 urodziny dostał album. Nie był to taki zwykły album, w którym chowa się zdjęcia . Był to album przyrodniczy, pełny wielkich, kolorowych i przepięknych zdjęć z Afryki. Były na nich słonie, lwy, tygrysy, żyrafy i wiele innych zwierząt o jakich Tymek nigdy nawet nie słyszał. Od tej pory, dżungla stała się Tymkową pasją. Chłopiec oglądał filmy przyrodnicze, rysował rysunki dzikich zwierząt i z zacięciem zapełniał kolorowanki kupowane mu przez rodzinę. W pokoju roiło się od rysunków i plakatów dzikich zwierząt. Na tymkowym łóżku od lat mieszkał pluszowy Lew Fryderyk, który w snach przenosił Tymka do zielonej, gęstej dżungli. Cała rodzina wiedziała o pasji Tymka, na urodziny, imieniny, święta i inne okazje dostawał prezenty związane z dżunglą. Aż pewnego dnia, a był to szczególny dzień, gdyż Tymek obchodził swoje 10 urodziny, znalazł na biurku nie jak co roku wielkie pudło z kokardą, a małą kopertę ze swoim imieniem wypisanym odręcznym pismem. Zdziwił się bardzo, wziął kopertę w dłoń i powoli zaczął ją otwierać. Zajrzał do środka i z ogromnym zdziwieniem spojrzał raz jeszcze. Nie mógł uwierzyć, więc zszedł w pidżamie na dół do kuchni, w której mama przygotowywała śniadanie. Stanął za mamą, pokazał jej kopertę i zapytał:
- Mamo, co to jest?

- Tymku a jak myślisz ? – powiedziała Mama z dziwnym uśmiechem na twarzy.
Tymek  zobaczył w kopercie zaproszenie od Rodziców na wycieczkę na Madagaskar.
Tymek tak był zaskoczony tym, że szybko pobiegł do swojego pokoju, aby się spakować, bo jak się okazało wyjazd na Madagaskar był już dziś. Po spakowaniu razem z rodzicami wsiedli do taksówki, która czekała już pod domem i miała ich zawieźć na lotnisko. W samolocie Tymek słuchał ulubionej muzyki na odtwarzaczu  MP3 i obserwował z góry widoki. Tymek widział Afrykę, a w niej pustynię, dżunglę, która wyglądała z góry jak zielona łąka, widział wstążki rzek, widział statki płynące  na Madagaskar.
Po wylądowaniu Tymek z rodzicami wzięli bagaże i pojechali do hotelu, i poszli spać. Następnego dnia Tymek z rodzicami i z przewodnikiem pojechali na wycieczkę po dżungli. Tymek zobaczył wiele zwierząt znanych z kolorowanek i zdjęć z jego albumu. Najbardziej zachwyciły go lemury, kameleony i  węże boa. W ten sposób spełniło się jego marzenie aby zobaczyć prawdziwą dżunglę. Rodzice sprawili mu największą w życiu niespodziankę i spełnili jego największe marzenie.